Strony

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Pascal Niggenkemper Vision7 - Lucky Prime


Clean Feed, CF 283, 2013 
Emilie Lesbros – voice
Frank Gratkowski - bass clarinet, alto saxophone
Frantz Loriot - viola
Eve Risser - piano, prepared piano
Els Vandeweyer - vibraphone, marimba
Pascal Niggenkemper - double bass
Christian Lillinger - drums


carnet plein d'histoires ; dia de los muertos; Feuertreppe; en urgence; I don't know why, but this morning...; ke belle; lance die Lanze; sortir de la colère
english version below

Kontrabasista Pascal Niggenkemper skomponował intrygującą suitę Lucky Prime, zjawiskowo wykonaną przez prawdziwy dream team współczesnej sceny improwizowanej.

Wypowiedziana przez Lesbros fraza „das Leben ist flexibel" (życie jest elastyczne) doskonale koresponduje z hybrydowym, polistylistycznym charakterem samej muzyki. Na Lucky Prime swoboda ma bardziej aleatoryczny, niż freejazzowy charakter. Bliższa jest strategii local indiscipline Pierre’a Bouleza, utworom Luciana Berio i stockhausenowskiej organizacji materiału dźwiękowego z Klavierstücken, obecnej w grze pianistki Eve Risser. Ukierunkowanie na tekstury, może budzić skojarzenia z muzyką konkretną i współczesną kameralistyką. Na przeciwległym brzegu tego, co słyszymy na „Lucky Prime”, znajduje się asonansowa, wyrafinowana muzyka popularna.

Daje się tu wyraźnie wyodrębnić związek pomiędzy poszczególnymi kompozycjami. Mamy zatem kilka ogniw: pełniące funkcję wstępu - Carnet plein d'histoires z recytatywem „das ist die Geschichte" (to jest historia); części środkowej Feuertreppe, I don't know why, but this morning... i zakończenia sortir de la colère. Główne ogniwa przedzielono interludiami: polimetrycznym wykonanym na marimbie dia de los muertos (Els Vandeweyer), en urgence na fortepianie (Eve Risser) i lance die Lanze na perkusji (Christian Lillinger).

Muzyka i libretto doskonale oddają ruchliwą atmosferę współczesnego życia, pełnego płochych intencji, wszystkiego, co może zniekształcać naszą orientację. Dzielące i łączące się barwy, języki (francuski, niemiecki, angielski), poliwalentne struktury dźwiękowe, rotacyjne struktury melodyczne, tworzą nastrój odejścia od statycznego, na rzecz bardziej relatywistycznego ujmowania rzeczywistości. Kluczowe dla analizy tego co słyszymy, są pojęcia trwania, intensywności, selektywności i stopliwości pasm dźwiękowych. Rozwojem formy muzycznej na „Lucky Prime” rządzi energia, myślenie tematyczne i fakturalne, dążenie do kameralizacji, wielobarwność instrumentarium. Przebieg kompozycji, analogicznie jak niesubordynowany los ludzki, przepełniony jest amplitudami emocji, rozpostartymi pomiędzy pianissimo, do współbrzmienia o dużym wolumenie dźwięku i gęsto rozsianych współbrzmieniach dysonansowych, zaniku tonalności, wreszcie atonalnej eksplozji.

Wokalizy o dużych skokach interwałowych, pełne kontrastów dynamicznych oraz agogicznych, w naturalny sposób wynikają z przebiegu narracji, ekspresyjnych modulacji, w których zależności funkcyjne ulegają kompletnemu zawieszeniu. Lesbros doskonale odnajduje się w tej formule, barokowością syntaktyczną i leksykalną przypomina maestrię i finezyjny humor Catherine Berberian (I don't know why, but this morning…). W sortir de la colère wokalistka wsparta tonalnym i funkcyjny akompaniamentem, tematem skrzypiec, kontrabasu i klarnetu Franka Gratkowskiego, intonuje: „that's my dream, sortir de la colère". Przy użyciu pauz zostaje stworzona przestrzeń dla jej głosu, który stopniowo przechodzi w patetyczną, operową w swoim wyrazie linię, Emilie Lesbros zabawnymi koloraturowymi figuracjami, dodaje muzyce luzu i dystansu, a zespół wspiera jej śpiew romantyczną, szeroko rozwijaną linią melodyczną, masywną fakturą, przynosząc konsolację i uspokojenie.

Co istotne i intrygujące zarazem, to idealna wprost prezentacja walorów poszczególnych instrumentalistów tak w partiach solowych, jak i aranżowanych - wprowadzenie kolektywnej improwizacji, użycie kontrastów jako elementu formotwórczego, jak choćby zestawienie delikatnej faktury pieśni z sonorystycznymi eksploracjami skrzypka Frantza Loriot (ke belle) lub jak w lance die Lanze ekstrawertycznego perkusyjnego solo z partiami aranżowanymi. Podkreślenia wymaga w tym miejscu, z jak z wielką swobodą i kontrolą perkusista Christian Lillinger zaciera lub uwydatnia energię grupy – precyzyjny, minimalistyczny, to znów eksplodujący w bujnej zespołowej interakcji, nadaje wielce nowoczesnego wyrazu całemu albumowi.

Gorąco zachęcam do posłuchania i do przeżywania, bo muzyka autorstwa Pascala Niggenkempera jest zbalansowaną propozycją zarówno dla tych, którzy lubią, gdy energia płynie i dużo się dzieje, jak i tych, którzy mają czasem ochotę powiedzieć „dość!” i odpocząć.

 ***

A double bass player Pascal Niggenkemper composed an intriguing suite “Lucky Prime”, phenomenally performed by a true dream team of contemporary improvised music scene.

The phrase announced by Lesbros - "das Leben ist flexibel" (life is flexible) - perfectly corresponds with the hybrid polistylistic nature of the music itself. Freedom on the recording has rather aleatoric then free jazz character, closer here to the Pierre Boulez local indiscipline strategy or Luciano Berio various works also including for voices and orchestra, Stockhausen’s Klavierstucken conceptions presented in the pianist Eve Risser’s realization. Focusing on texture, arouses associations with musique concrète and contemporary chamber music. On the opposite shore of what we might encounter on Lucky Prime is a consonance and sophisticated popular music.

We might clearly distinguished here relationship between the pieces. Carnet plein d'histoires fulfilling the role of a prelude: "das ist die Geschichte" (this is the story), the middle section Feuertreppe, I do not know why, but this morning ... and ending sortir de la colère. Main cells are linked with interludes, polymeter ​​marimba’s dia de los muertos (Els Vandeweyer), en urgence on the piano (Eve Risser) and lances die Lanze on drums (Christian Lillinger).

Music and libretto perfectly captures the pressing atmosphere of a modern life, full of transitory intentions, accumulation of impulses inclinations that can easily distort our orientation. Sharing and merging colors, languages ​​( French, German, English), polyvalent sound structures, rotary melodic lines, creates mood that is departed from the static recognition of reality, in favor of a more relativistic. Significant to the analysis of what we hear, are factors like duration, intensity, selectivity, compatibility, sound proportions spectrum. Apart from the arrangements the musical form on Lucky Prime reigns energy, thematic, textural thinking, striving for chamber coherence and building diverse multicolored course. Mileage of the compositions analogously to human insubordinate life is filled with amplitudes of emotions, spread between pianissimo to a larger volume of sound consonance or densely scattered dissonant loss of tonality and finally atonal efflorescence.

Vocalizations here are stretched in a broad intervallic twists and turns, full of dynamic and agogic contrasts, expressive modulations, naturally aroused from the narrative course in which functional dependencies are completely suspended. Lesbros finds no difficulty in this formula, her baroque syntactic and lexical abilities reminding Catherine Berberian’s mastery and subtle humor I do not know why, but this morning ... In sortir de la colère emphasized by violin, double bass and Frank Gratkowski’s clarinet tonal and key accompaniment, she’s chanting: "That's my dream, sortir de la colère". By using pauses there is a space brought for her singing, which gradually turns into a pathetic, expressive perspicuity opera line. Emilie Lesbros’ entertaining coloratura figurations add distance to the music, neutralizing in a way the pathos of the moment, that is closer to fragility of the usual life and human decisions. The band supports her singing with a romantic, widely drop-down melody, massive texture that brings consolation and sedation.

What is important and intriguing at the same time, is that how ideal the values ​​of individual instrumentalists are presented here as well as in the solo or arranged parts: bringing the collective improvisation, usage of contrasts as a formative element, such as comparing delicate song texture with extended technique extrapolations by the violinist Frantz Loriot ke belle or as a lance die Lanze extraverted drum solo with the arranged sections. The role which Lillinger plays in that group need to be highlighted regarding his great ease and control,  blurs or enhances energy of the whole band - always otherworldly precise, minimalistic or exploding lush in an interaction, that gives a remarkably modern flow to the whole album.

This music is definitely for those who love when a lots of things going on and for those who want to relax when being attacked by the accumulation of incentives dare to shout “enough!”. A perfect balance found by Pascal Niggenkemper and his band, therefore don’t get mad anymore sortir de la colère. Just listen and experience!